Alice in Wonderland
Witajcie moi drodzy, zrobiła się nam wiosna w środku lutego, nie pamiętam żeby kiedyś była u nas tak łagodna zima. My rozpoczęliśmy ferie zimowe, troszkę szkoda, że śniegu nie ma.
W Szufladzie ruszyły dwa nowe wyzwania.
Lutowe Otwórz Szufladę do którego zachęcam Was z uszytą przeze mnie lalką Alicją.
Alicja zaprasza a herbatkę u Szalonego Kapelusznika ;-),
na fartuszku haftowane serduszko.
we włosach obowiązkowo kokardka
Jest również nowa edycja Małych Szufladek, do zabawy z nami zapraszam Wasze dzieci, przygotujcie wesołą, wiosenną pracę, a do twórcy najciekawszej wyślę zestaw plastyczny.
Pierwszą edycję wygrał mój Paweł i teraz zobowiązany tym wyróżnieniem jako inspirację przygotował Panią Wiosnę zrobioną z drewnianej łyżki kuchennej :-),
a Amelka, jak to ona cicha myszka, trzy dni siedziała nad bukietem kwiatków z bibuły.
Wszystkie aktualne wyzwania organizowane przez Szufladę, znajdują się zawsze u mnie na pasku bocznym.
Serdecznie zapraszam do udziału w nich, bo nagrody są naprawdę fajne, warto próbować. Ja sama nie tak dawno wykorzystałam wygrany jeszcze w grudniu bon na zakupy, mnóstwo przydanych rzeczy kupiłam i w końcu mam długaśne 15 cm igły do szycia :-).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i wiosennie :-).
niedziela, 15 lutego 2015
piątek, 13 lutego 2015
Serduszek moc
Witajcie kochani :-),
jutro Walentynki czyli ostatni dzień zgłaszania prac w serduszkowym wyzwaniu u Land Of Laces. Miałam do niego zgłosić również zakładki z serduszkami, ale miałam wątpliwość czy proporcje się zgadzają. Do tego wyzwania zgłosiłam już wcześniej serduszkowe girlandy, z tego posta.
Wszystkie serduszka są zrobione przeze mnie, te papierowe, wiszące również :-).
Powstały już dość dawno temu, wycięłam ich kilkadziesiąt :-D zakochana byłam, czy co ;-).
U Ilonki trwa jeszcze chwilę głosowanie w jej kwiatowym wyzwaniu, serdecznie zapraszam wszystkich do podziwiania, głosowania, bo prace są cudne i kolorowe, ciężko wybrać tę najładniejszą.
Candy które organizowałam zakończyło się już jakiś czas temu. Dziewczyny otrzymały ode mnie paczki z wygranymi nagrodami, możecie zajrzeć do Dorotki i do Agnieszki poczytać co tam w nich było :-).
To tyle w moim ekspresowym poście ;-), pozdrawiam wszystkich serduszkowo ;-).
jutro Walentynki czyli ostatni dzień zgłaszania prac w serduszkowym wyzwaniu u Land Of Laces. Miałam do niego zgłosić również zakładki z serduszkami, ale miałam wątpliwość czy proporcje się zgadzają. Do tego wyzwania zgłosiłam już wcześniej serduszkowe girlandy, z tego posta.
Wszystkie serduszka są zrobione przeze mnie, te papierowe, wiszące również :-).
Powstały już dość dawno temu, wycięłam ich kilkadziesiąt :-D zakochana byłam, czy co ;-).
U Ilonki trwa jeszcze chwilę głosowanie w jej kwiatowym wyzwaniu, serdecznie zapraszam wszystkich do podziwiania, głosowania, bo prace są cudne i kolorowe, ciężko wybrać tę najładniejszą.
Candy które organizowałam zakończyło się już jakiś czas temu. Dziewczyny otrzymały ode mnie paczki z wygranymi nagrodami, możecie zajrzeć do Dorotki i do Agnieszki poczytać co tam w nich było :-).
To tyle w moim ekspresowym poście ;-), pozdrawiam wszystkich serduszkowo ;-).
sobota, 7 lutego 2015
Pomarańczowy
Dzień dobry moi drodzy, miło mi bardzo, że tu wciąż zaglądacie piszecie mnóstwo ciepłych słów. Dziękuję Wam bardzo za to :-).
Zabawa w kolory u Danutki trwa w najlepsze i jak widać ma się coraz lepiej :-), no i ja póki co nie zamierzam z niej rezygnować :-)
Tak się złożyło, że miałam kiedyś zrobić marchewki i czekałam, aż mnie natchnienie najdzie, no a jak Danutka wspomniała o kolorze marchewkowym no to dla mnie jak woda na młyn :-).
Krótko o marchwi:
Przodek tego warzywa pochodzi z terenów dzisiejszego Iranu i Afganistanu, gdzie warzywo to znane było przed 5000 lat. Do Europy marchew trafiła około XIV w. i używana była w celach medycznych. W źródłach pisanych XVI w. już wymienia się marchew czerwoną, żółtą. Dopiero w XVII w., gdy holenderscy botanicy skrzyżowali marchew czerwoną i żółtą, pojawił się dobrze nam znany gatunek marchwi pomarańczowej.
Marchew jest szczególnie ceniona ze względu na zawartość karotyny, która w organizmie zamienia się w witaminę A. Marchew zawiera też witaminy C, B, D, E, dużo minerałów i mikroelementów: potas, wapń, fosfor, jod, magnez, mangan. Sok z marchwi wzmacnia organizm: oczyszcza krew, usuwa toksyny i szkodliwe substancje, normalizuje przemianę materii, zwiększa aktywność wszystkich organów wewnętrznych.
Tak się złożyło, że miałam kiedyś zrobić marchewki i czekałam, aż mnie natchnienie najdzie, no a jak Danutka wspomniała o kolorze marchewkowym no to dla mnie jak woda na młyn :-).
Krótko o marchwi:
Przodek tego warzywa pochodzi z terenów dzisiejszego Iranu i Afganistanu, gdzie warzywo to znane było przed 5000 lat. Do Europy marchew trafiła około XIV w. i używana była w celach medycznych. W źródłach pisanych XVI w. już wymienia się marchew czerwoną, żółtą. Dopiero w XVII w., gdy holenderscy botanicy skrzyżowali marchew czerwoną i żółtą, pojawił się dobrze nam znany gatunek marchwi pomarańczowej.
Marchew jest szczególnie ceniona ze względu na zawartość karotyny, która w organizmie zamienia się w witaminę A. Marchew zawiera też witaminy C, B, D, E, dużo minerałów i mikroelementów: potas, wapń, fosfor, jod, magnez, mangan. Sok z marchwi wzmacnia organizm: oczyszcza krew, usuwa toksyny i szkodliwe substancje, normalizuje przemianę materii, zwiększa aktywność wszystkich organów wewnętrznych.
Pomarańczowy to bardzo wdzięczny kolor, to kolor dopełniający do niebieskiego. Lubię się nim otaczać, mam kilka pomarańczowych dodatków. Jest radosny i pełen energii, dlatego lubię go wykorzystywać w moich pracach.
Choć najmniej szyję w kolorze żółtym i raczej nie przepadam za nim w swoim otoczeniu, to nadchodzi miesiąc w którym będziemy tworzyć świąteczne dekoracje i kolor żółty byłby ciekawym przedświątecznym zadaniem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)
środa, 4 lutego 2015
...a za gąska gąska...
"Wąska droga, wąska i za gąska gąska,
za płotkiem za ogrodem idą gąski nad wodę.
Sitowie tatarak ominą i gęsiego sobie popłyną."
Niestety nie pamiętam autora, ale uczyłam się tego wierszyka jako mała dziewczynka.Robiąc zdjęcia moich najnowszych uszytków miałam go wciąż w myśli.
Gęsi to bardzo mądre zwierzęta, jednak te moje wykazywały się olbrzymią niesubordynacją, psotniki, łobuzy ;-). Nijak nie chciały pozować do zdjęć, a to jedna głowę zadarła, a to druga przysiadła (rymuję?!). No i jest jak jest, takie to indywidualności.
A to dalsza część powiewu wiosny czyli króliki lub zające, nie wiem sama co bardziej przypominają.
Wszystkie szyjątka to zawieszki i mają wysokość około 12-15 cm.
Jako wstęp do większego projektu chcę Wam pokazać również wianek w stylu marynarskim.
To na dziś tyle, pozdrawiam Was cieplutko i wrócę tu szybciutko (znowu rymuję?!) ;-)
wtorek, 3 lutego 2015
Zakładki i inne pmysły
Dzień dobry moi mili, dziś dużo i kolorowo, nieco chaotycznie i szybko ;-). Chciałam to wszystko rozłożyć na dwa posty, ale czekają już kolejne prace na publikację, więc wrzucam taki trochę misz-masz. Wybaczcie i popatrzcie co tam zmajstrowałam w styczniu ;-).
Wyglądało ostatnio na to, że pogniewałam się z maszyną do szycia, ale nic z tych rzeczy, chociaż skubana nie tak dawno zrobiła mi w palcu dziurę na przestrzał, tyle lat praktyki i taki niefart :-D, złamaną igłę wyciągałam z palca pęsetką (wrażliwi niech tego nie czytają :-D). Trochę pobolało, ale jak to mówią do wesela się zagoi trzeba tylko pocałować ;-).
Uszyłam mnóstwo kolorowych zakładek,
część z kolorowymi serduszkami,
a część z kolorowymi tasiemkami.
Z myślą o nowym, lutowym wyzwaniu Szuflady stworzyłam taką inspirację i serdecznie zapraszam wszystkich do udziału i zabawy z nami. Mamy tam bardzo ładne, ciekawe i modne połączenia kolorystyczne. Powiem tylko tyle, że należy przygotować, jakiś prezent walentynkowy, dla niej lub dla niego z wykorzystaniem przynajmniej jednego koloru z palety. Dla niego udziergałam ocieplacz na kubek, dla niej uszyłam zakładkę do książki.
Czyli jak się domyślacie w Walentynki zamierzam z ukochanym pić gorące kakao i czytać książki, będzie dużo kakao i dużo książek :-D ;-).
A to wszystkie szare ocieplacze, udziergane oczkiem ryżowym jakie w tym miesiącu zrobiłam i chyba na tym poprzestanę ;-).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :-)
Wyglądało ostatnio na to, że pogniewałam się z maszyną do szycia, ale nic z tych rzeczy, chociaż skubana nie tak dawno zrobiła mi w palcu dziurę na przestrzał, tyle lat praktyki i taki niefart :-D, złamaną igłę wyciągałam z palca pęsetką (wrażliwi niech tego nie czytają :-D). Trochę pobolało, ale jak to mówią do wesela się zagoi trzeba tylko pocałować ;-).
Uszyłam mnóstwo kolorowych zakładek,
część z kolorowymi serduszkami,
a część z kolorowymi tasiemkami.
Już na początku stycznia zrobiłam kilka ocieplaczy na kubki,
ten ostatni w rzeczywistości ma intensywnie różowy kwiatek tylko zdjęcie takie wyszło i inaczej się nie dało.
Z serduszkiem dla mamy, z gwiazdką dla Pawełka i z kwiatkiem dla Amelki.
:-)
Z myślą o nowym, lutowym wyzwaniu Szuflady stworzyłam taką inspirację i serdecznie zapraszam wszystkich do udziału i zabawy z nami. Mamy tam bardzo ładne, ciekawe i modne połączenia kolorystyczne. Powiem tylko tyle, że należy przygotować, jakiś prezent walentynkowy, dla niej lub dla niego z wykorzystaniem przynajmniej jednego koloru z palety. Dla niego udziergałam ocieplacz na kubek, dla niej uszyłam zakładkę do książki.
Czyli jak się domyślacie w Walentynki zamierzam z ukochanym pić gorące kakao i czytać książki, będzie dużo kakao i dużo książek :-D ;-).
A to wszystkie szare ocieplacze, udziergane oczkiem ryżowym jakie w tym miesiącu zrobiłam i chyba na tym poprzestanę ;-).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)