Chwile krótką mnie nie było, no ale uzbierało mi się trochę sukienek, spodni do skrócenia, zamków do wszycia i musiałam to ogarnąć, najpierw obowiązki później przyjemności ;-).
Dziś przedstawiam owieczkę o ślicznym imieniu Marysia. Szablony znalazłam gdzieś na stronach rosyjskiego internetu, czekają też już przygotowane pomniejszone szablony, bo ta owieczka którą widzicie ma około 45cm, no i jest zdecydowanie za duża, żeby można było ją w plecaku do szkoły nosić ;-). Jak uszyję mniejszą to na pewno pokaże jak mi to wyszło.
A to jeszcze jedna rzecz jaką lubię robić
tort w stylu angielskim, w lukrze plastycznym, różyczki zabarwione barwnikiem spożywczym, klasyczne, bez szaleństw:-)
Wszystkim paniom i panom Stanisławom z okazji imienin wszystkiego najlepszego życzę :-)
Marysia cudowna a tort, to slinka leci.....Artystka z ciebie ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMarysia jest piękna! Bardzo podoba mi się jej wzrost i śliczna sukieneczka, i uszka i buzia, i całość. Widać, że masz świetną technikę szycia, nie widzę żadnych niedoskonałości:) A tort bez komentarza, jestem na słodyczowym detoksie:)
OdpowiedzUsuńUrocza owieczka w pięknej sukieneczce :) A dekoracja na torcie to mistrzostwo świata. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwieczka jest cudowna i urocza , a tort jest niesamowity ! Wyglada doskonale i chetnie bym sobie go zjadla. Slodycz niewiarygodna !
OdpowiedzUsuńUrocza ta owieczka :) Wygląda na nieco zagubioną, ale przez to jeszcze bardziej ma się ochotę ją przytulić.
OdpowiedzUsuńA tort, no cóż. Nie przepadam za tortami. chyba że wyglądają jak ten :)
Owieczka prześliczna! Ja zabawek jakoś nie potrafiłabym tak tworzyć, ale fajnie, że każdy ma swojego "szyciowego" bzika i coś, w czym czuje się najlepiej. Torciki w stylu angielskim kocham i też czasami "popełniam". Kiedyś częściej, teraz czas poświęcam szyciu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtort! wszyscy lubią tort :-)
OdpowiedzUsuń