piątek, 24 kwietnia 2020

Zmęczona dusza

Witajcie
W ostatnim czasie robię sporo frywolitkowych zakładek do książek.
Wzór w głowie i przez to pracuje mi się bardzo szybko i przyjemnie. Lubię frywolitkę, choć palce bolą i wolno jej przybywa, ale uroku jej odmówić się nie da.
Cały czas przymierzam się do koronki klockowej, oglądam duuuużo filmików z jej nauką i coraz bardziej dojrzewam do niej. Chyba czas na zakup pakietu klocków, będziemy się na siebie gapić, aż nadejdzie TEN dzień ;-)




 Zakładki te mają to do siebie, że można je zrobić jednym czółenkiem. Wzór jest na tyle prosty, że poradzą sobie z nim początkujący. Wzór to fragment schematu z książki Priscilla Tatting Book w opracowaniu Robin Perfetti.





Mimo wszystko ostatni czas zmęczył mnie, może nie aż tak fizycznie, ale emocjonalnie bardzo...

 Pozdrawiam cieplutko

8 komentarzy:

  1. Jak dla mnie chińszczyzna, Ale uwielbiam oglądać frywolitkę i uwielbiam cieniowany kordonek, więc jest super!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zakładki, bardzo oryginalne i mają piękne kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglądają w tych multikolorkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te zakładki. Cudne kolory.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bajecznie kolorowych zakładek jeszcze nie widziałam a geopolityki to dalej dla mnie temat poza moimi mozliwosciami.

    OdpowiedzUsuń