czwartek, 22 listopada 2018

Zorza polarna

Witajcie
Wiadomo, że jak druga połowa miesiąca, to już koniecznie muszę tu coś napisać. Wizja miesiąca bez wizyty u lekarza dała mi takiego energetycznego kopa, że wpadłam na niezwykle genialny pomysł i zrobiłam remont. Wszystko inne poszło w odstawkę. Ekipę remontową stanowiłam ja, drabina, szpachla i wałek oraz poniewierający się papier ścierny. Wiem już dlaczego nie zrobię kariery w branży budowlanej...jestem za krótka. Szpachlę na suficie docierałam stojąc na palcach, na drabinie. Moje must have na następny remont to wyższa drabina i wiertarka. Fantastyczną stroną remontu jest to, że zazwyczaj łączy się on z generalnymi porządkami, co było mi bardzo potrzebne, zarówno dla oczu jak i dla duszy, wywalenie wszystkiego co zbędne to forma oczyszczenia nie tylko przestrzeni ale i głowy. Porządki przedświąteczne mam zatem na półmetku, a do tego psychiczny komfort.


Z początkiem listopada z moimi koleżankami z Szuflady ogłosiłyśmy konkurs "Zorza polarna
Na przygotowanie inspiracji od razu wybrałam włóczkę Yarn Art Jeans Crazy, nie jest to włóczka ciepła więc na ażurową czapkę i mitenki potrzebne na początek jesieni nadaje się bardzo dobrze.
Dół i góra mitenek to półsłupki przerabiane na jednej nici z poprzedniego rzędu, a środek to najzwyklejsze słupki.


 Na czapkę tutorial zanjdziecie na blogu Pasartu



Niestety czapki już nie mamy, bo Amelka ją gdzieś zgubiła, ale co tam, zrobi się kolejną ;-)


Serdecznie pozdrawiam wszystkich :-)

3 komentarze:

  1. Bardzo śliczny komplet.Czapka podoba mi się tak bardzo że muszę ją zrobić bliżej wiosny dla córci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj a Ty znowu na pelnych obrotach Jestes :))) Trzymam kciuki ,abys szybko skonczyla z tymi porzadkami i abys po tym wszystkim Odpoczela do porzadku !!! :)) Cuuudowny komplecik zrobilas Kochana :)) Pozdrawiam Cie Cieplutko !!! Buuziaki :))

    OdpowiedzUsuń