środa, 9 sierpnia 2017

Koszyczki

Witajcie
Piękne to lato się zrobiło, w końcu jest przyjemnie posiedzieć na dworze, poczytać podziergać, niedawno skończyłam jedną chustę na drutach, a dziś zaczęłam już drugą ale na szydełku, zaczęłam dwa rządki i dumam czy ten wzór czy inny :-).
Wczoraj byłam w Lublinie z moim synem, oczywiście u lekarza, czekaliśmy na tę wizytę kilka miesięcy, ale wszystkie moje obawy się rozwiały, bo tylko jedno badanie krwi nam zleciła i mam takie przeczucie, że nic niepokojącego nie wyjdzie. Zaklinam tak rzeczywistość, bo inaczej biopsja jelita go czeka i tutaj mi minka rzednie. W tym miesiącu mam zaplanowanych jeszcze sześć wizyt u lekarzy, ale już tu, u mnie i że tak ujmę z błahymi problemami tudzież kontrolnie i chcę wszystko załatwić póki jeszcze są wakacje.

Ale dzisiejszy post jest o zupełnie czym innym. Otóż przyjęłam zbiorcze zamówienie od sióstr ;-) i uszyłam takie oto koszyczki na chleb, a może będą w nich bułeczki.
Wszystko wykonałam jako wspólna nauka szycia u Reni - "Szyję sobie"



Niebieski jest uszyty według wymiarów jakie podała nam w wytycznych Renatka, jedynie nie wszywałam szytych troczków, a atłasowe tasiemki, bo jakoś tak delikatniej się układają i nie stoją zbytnio.



Zielone koszyczki są już wykonane na wymiar jaki chciała siostra, są nieco dłuższe i węższe.




Pozdrawiam wszystkich cieplutko :-)





13 komentarzy:

  1. świetne są te koszyki , ale co to da takiego fachowca odszycia .. wiadomo że bedzie perfekcyjnie. Pomysł ze wstążkami zamiast troczków popieram , moje sterczą na wszystkie strony :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne koszyki, bardzo podoba mi sie ich kolorystyka:)
    Co do strony technicznej- osobiście nie lubię tasiemek atłasowych, bo mimo zabezpieczeń z czasem się lubią pruć, no i brakuje mi zdjęć samych kątów, o które prosiłam, ale zadanie zaliczam.
    Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka i cierpliwości życzę, bo u mnie tak samo, ile możemy to poupychane na wakacje, ale że i inni rodzice wpadli na ten sam pomysł to kolejki u lekarzy ogromne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne koszyczki. Te tasiemki ozdabiaja je jeszcze bardziej.
    Pozdrawiam goraco i trzymam kciuki, zeby badania lekarskie dobrze wyszly.
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne koszyczki, śliczne kolorki. 😃Takie żywe, radosne. Co do troczków, to się nie wypowiem, nie mam podstaw 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne koszyczki , mnie się bardzo podobają takie jakie są :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne koszyczki, i cudne ich kolory!
    Zdrowia życzę synkowi, ono najważniejsze!
    p.s. Ja mieszkam 16 km od Lublina:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają bardzo elegancko i w letnim klimacie, muszą ślicznie się prezentować na stole:)

    OdpowiedzUsuń
  8. zielony mnie zachwycił!
    ale to pewnie dlatego, że nie jestem miłośniczką niebieskości ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobają mi się. Są takie urocze. :)

    OdpowiedzUsuń