Witajcie, och kiedy ja tu byłam...wiem przepadłam :-) ale to było miłe "przepadnięcie". A dziś miło chłodno i deszczowo, już tęskniłam za tym :-).
Lato mnie bardzo rozleniwiło, ale ciesze się, że juz koniec wakacji, że dzieciaki do szkoły wrócą i będę mieć więcej spokoju w domu ;-).
Chcę Was zaprosić do udziału w Wyzwaniu organizowanym przez Szufladę,
którego tematem jest gradient/ombre. Ja wyciągnęłam zapomnianą igłę do quilingu i
nawinęłam sobie rozetkowe serduszka :-).
Duże tildowe anielice szyłam po raz pierwszy, wykrój pochodzi z książki "Radosne Dekoracje" którą mam dzięki Ani z księgarni Decomade :-). Mają ponad 60 cm wysokości.
Niebieska oczywiście towarzyszy mi w kuchni :-) i stała się inspiracją w Wyzwaniu Szuflady "Pastele"
Chcę również bardzo serdecznie podziękować mici za wyróżnienie, choć było to już trochę czasu temu... Wyróżnienie oczywiście przyjmuję, bo są one bardzo miłe, lubię je :-). Jednakże takie samo wyróżnienie niewiele wcześniej dostałam, moje odpowiedzi na pytania możecie przeczytać o tu (klik).
Pozdrawiam i do następnego ;-).
Honoratko, nie rób sobie wyrzutów z zaniedbania bloga. Wszystkim nam upały dały się we znaki i rozleniwiły blogowo. Kiedyś jednak trzeba odpocząć, to był właśnie ten czas.
OdpowiedzUsuńPapierkowe zawijaski świetne, ale tildy biją wszystko na głowę.
Honoratko, mnie też długo nie było i teraz mogę nadrobić zaległości w komentarzach na waszych blogach... ale, przecież to czas urlopów, więc nic dziwnego, prawda? Serducha zrobiłaś fantastyczne! Te kolory są urzekające;) Fajny efekt daje to ,,przechodzenie'' kolorów;) Anielice, też są bardzo ładne, także nie próżnowałaś jak widać;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńi serducha i tildy fajne, oj zdolna z Ciebie kobietka nie ma co i nie trzeba narzekać, trzeba się cieszyć że w tym czasie robiłaś coś pożytecznego a nie leniuchowałaś
OdpowiedzUsuń/No fajnie że już wróciłaś, serdusia sa cudne :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że jak się zima zacznie zbliżać to i towarzystwo się zleci... pogrzać się ... bo w kupie cieplej ;-P.
OdpowiedzUsuńanielskie siostrzyczki przecudne!
a i serduszka bardzo optymistyczne :-D
Najważniejsze, że dobrze skorzystałaś z wakacji :)
OdpowiedzUsuńSerduszka są świetne - podoba mi się, że tak ładnie przenikają się w nich tęczowe kolory. No a anielice - klasa sama w sobie :)
pozdrawiam
Super te serduszka, Ty zdolniacho!:)
OdpowiedzUsuńNo a tildy super, sukienki obłędne!:)
serducha są po prostu rewelacyjne!!! Widzę, ze nie tylko ja mam obsówki ;)
OdpowiedzUsuńWakacje są po to aby podładować nasze akumulatory ,czyż nie ??
OdpowiedzUsuńSerduszka śliczne :)
Próbowałam tej techniki i muszę przyznać ,że wymaga dużo czasu i cierpliwości :)
Moje pierwsze Tildy też były z tej książki !!! Super wyszły te Twoje - pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPrześliczne te serduszka! Taki delikatny kwiatowy ażurek w połączeniu z kolorami wyglądają cudownie i lekko:) a lale śliczne i naprawdę duże:)
OdpowiedzUsuńPiękne Tildy......te lale mają w sobie to coś :-). Serducha są śliczne, koronkowe :-)
OdpowiedzUsuńOch jakie piękne serducha.... Podziwiam za cierpliwość... Efekt pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńSliczne serduszka :))))) A Anielinki Pieknie Ci wyszly Kochana :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńCudowne lale!
OdpowiedzUsuńŚwietne serduszka i piękne anielice:)
OdpowiedzUsuń