Mojej maszynie zrobiłam niedawno porządny przegląd, czyszczenie i smarowanie, bo się buntowała i skrzypieć zaczęła...teraz chyba ciszej chodzi, a ja spędzam przy niej więcej czasu ;-)
Powstało wiele przydatnych rzeczy - poduch i poszeweczek.
Gwiazdka i serducho oczywiście dla córeczki.
Chmurka dla syna :-)
Do tego poszeweczki na jaśki, nie mam zdjęć wszystkich
Wszystkie poduchy, bo chyba tak mogę, zgłaszam na Wyzwanie do Art - Piaskownicy, bo oczywistym jest, że takie radosne i kolorowe poduszki na balkonie czy tarasie zastosowanie znajdą :-)
Powstały także saszetki nerki.
Są świetne na spacer, rower czy rolki, bardzo poręczne, można schować telefon i kilka drobiazgów. Bez mojej w motyle już się z domu nie ruszam.
Syn poprosił o czarną z pomarańczowym...ostatnio wszystko chce w takich kolorach :-).
A miętowa nerka w gwiazdeczki dla mojej siostrzenicy Julki, bo nie tylko siostrzeńca Adasia rozpuszczam ;-).
I jeszcze szeleszczące metkowce dla najmniejszej Iskierki :-)
Jestem ciocią dwanaściorga dzieci!!! Najstarsze już od dawna studiuje, a najmłodsze wkrótce będzie mieć 3 tygodnie...mam kogo obdarowywać :-).
Więcej uszytków w kolejnym poście.
Pogoda w sam raz na otulenie się ciepłym swetrem i spędzenie popołudnia przy herbacie i maszynie do szycia.
Serdecznie pozdrawiam
Ślicznych rzeczy naszyłaś! A te podusie sama bym chętnie przytuliła!
OdpowiedzUsuńJejku ile pięknych rzeczy jedna piękniejsza od drugiej
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką ciocię no i mamę, bo to wszystko jest cudne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, boskie tkaniny, szczególnie ta "słodka
OdpowiedzUsuń" :)
ale ty człowiek wielu talentów jesteś! :-)
OdpowiedzUsuń