Jednym z moich postanowień noworocznych jest rozwinięcie umiejętności robienia na drutach. Przysiadłam więc nad YouTubem i zrobiłam moje pierwsze ażurowe skarpetki.
Po zrobieniu pierwszej tak się ucieszyłam, że od razu na nogę włożyłam i brykałam w niej. Oczywiście, że ktoś musiał wówczas przyjść. Był to listonosz i pierwsze co zobaczył to moje skarpetki nie do pary, jedna świeżutko udziergana, a druga w renifery z czerwonym nosem. Dobrze, że Pan Listonosz wie, że ja troszkę potegowana jestem i jedynie z uśmiechem zapytał co dziś dziergam.
Zachecam Was do udzialu w styczniowym konkursie Szuflady "Ciepło, cieplutko" , bo to moja inspiracja do tego Wyzwania.
Linki do filmów z których korzystałam:
Pierwszy z serii i pozostałe:
https://m.youtube.com/watch?v=G28mpyRaDOI&list=PL_hzqLqxuiSNQqYZi9DHyZr0aexvnq1a9&index=3&t=0s
https://m.youtube.com/watch?v=p52xkK3iBIA
Do uszycia ich użyłam zwykłej, siateczkowej firanki :-)
Pozdrawiam Was cieplutko
Nie ma to jak z przytupem zacząć Nowy Rok :) życze Ci zdrówka i weny twórczej i jeszcze wielu takich skarpetek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne skarpetki
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te skarpetki! Sama się jeszcze nie zmierzyłam z podobnym zadaniem...
OdpowiedzUsuńI ja jestem za takimi woreczkami. Szukam takich firanek, żeby poszyć woreczki, w sklepach z drugiej ręki. Brawa dla Ciebie za woreczki!
Super są te skarpetki, rewelacja. A wzór robi wielkie wrażenie, jak na Listonoszu także :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły te skarpetki. Bardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuńA pomysł z woreczkami z firanki zapisuję w zeszycie "do zrobienia" :)
Pozdrawiam :))
Pięknie je zrobiłaś, mi marnie idzie uczenie się z filmików, ale zapiszę link, może pewnego dnia sie uda.
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpetki. Na pewno są cieplutkie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń