Witajcie kochane moje, witam wszystkie wcześniejsze jak i nowe obserwatorki.
Początek roku szkolnego jest już w głowie każdego rodzica mającego dzieci w wieku szkolnym, w mojej też, więc i ja książki ruszyłam zakupić i wszystko inne potrzebne dzieciom w szkole. W takim czasie jestem bardzo szczęśliwa, że mamą bliźniąt jestem, wszystko razy dwa, a to zupełnie tak jakby poszło się na zakupy dla jednej pociechy tylko podwójnie zapłaciło;-). Ale ten post nie o tym ma być.
Spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Niedawno brałam udział w candy i można było dostać piękne pudełeczko, mnie się nie poszczęściło, ale poznałam świetną dziewczynę-Mirellę, która to candy organizowała. Zaskoczyła mnie ogromnie, bo zaproponowała, że przyśle mi resztki tkanin. No i przyszło wielkie pudło, ja aż oczy ze zdumienia przecierałam, takie rzeczy to się mi jeszcze nie zdarzyły. Aż mi się łezki w oczach zakręciły, bo to takie miłe, zupełnie bezinteresowne. W ciągu kilku ostatnich lat na mojej drodze częściej stawali ludzie przesyceni jadem, niż moi przyjaciele, więc taki gest tym bardziej jest dla mnie niesamowity. Koniecznie zajrzyjcie na bloga Mirelli CreativeDecou, robi piękne rzeczy decoupage. Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję :-). Wielką radość mi sprawiłaś aniołku, serducho masz wielkie. A że jak tylko przejrzałam materiały to od razu było postanowione, że z materiału w żyrafy mają być poszewki na jaśki, to z miejsca je uszyłam, bo aż mi coś się działo żeby usiąść do maszyny i uszyć coś z tych skarbów.
Jeszcze chciałam podziękować Natalii z bloga Pracownia nati czyli cuda z niczego, bo rano przeczytałam jej post, a chwilę później byłam na zakupach i dzięki temu, że swoją bezcenną wiedzą się podzieliła ja też mam trzy nowe dziurkacze ozdobne:-)
Powiększyłam swoją kolekcję
Przypominam też o moim candy, gdyby komuś umknęło i nie mogłam sobie odmówić wstawienia tego zdjęcia, jeden ślimak już poleciał daleko, ten w środku jest mój, a jeden jest dla kogoś z Was :-)
Na pewno jeszcze napiszę w ten weekend, bo czarnego stwora na zabawę u Danutki chcę Wam pokazać. Pozdrawiam Was serdecznie:-)
Honoratko podusie sa boskie !!! żyrafki cudowne!! Ja się oststnio przekonalam ,że jest wielu ciepłych zyczliwych nam ludzi którzy podzielą sie tym co mają, zwlaszcza tu u nas, wśród Artystek Danusi.
OdpowiedzUsuńA W biedrnce tez była za sprawą Natalii i tez mam sliczne nowiutkie dziurkacze!!
Pozdrawiam serdecznie
No terez ANiolku mój nie dziwie się czemu tak się cieszyłaś jak mi pisałas ( choc wcale sie nei dziwilam bo to a prawde byl wspanialy gest ) Podusie sa sliczne ! A kolkcje dziurkaczy to masz na prawde konkretna ! Zazdroszcze Ci tego Perelko MOja :* Buziaczki
OdpowiedzUsuńMasz rację Honoratko, dzięki blogom sama poznałam wiele serdecznych i niezwykłych osób a niespodzianki ciągle mi się przydarzają. Podusie wyglądają ślicznie i napewno powstaną teraz kolejne cudeńka. Gratuluję też zakupu dziurkaczy, są świetne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńpoznajemy sie :) te podusie boooskie a kolekcja dziurkaczy świetna:)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie:)) Słodko wyglądają te żyrafki :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodusia słodziutka! Żyrafy górą!
OdpowiedzUsuńA tak serio, dzięki blogowaniu poznaje się fantastyczne osoby i w ogóle spotyka się tyle życzliwości:)
Piekne te zyrafki :) Ciesze sie szczerze Twoim szczesciem :) Na blogach na prawde mozna cuudne osobki poznac :)) I takie szczescie ja tez mialam poznajac wlasnie Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńAlee masz kolekcje dziurkaczy Suuper :)) Kochana Zycze Ci Udanego Weekendu :))) Buuuziaki :)
to się tautologia nazywa ;-P
OdpowiedzUsuńale zoo niezłe, safari możesz juz urządzać! :-D
Oj brakuje mi jeszcze kota, a ma go pewna Dorota :-) ;-)
UsuńŚliczne poduszki!
OdpowiedzUsuńWspaniała niespodzianka!
podusie są cudne, ja tam wierzę, że jeszcze dużo aniołków chodzi po tym świecie i ty miałaś szczęście na jednego trafić :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy, a dobrzy ludzie ciągną do dobrych !!! Pozdrawiam i takich super niespodzianek więcej życzę Sylwia
OdpowiedzUsuńObyś jak najwięcej takich osób spotykała, jaśki ekstra :-)
OdpowiedzUsuńpodusie cudne, a zestaw dziurkaczy do pozazdroszczenia:)
OdpowiedzUsuńJa tam droga Honoratko stoję cichutko w kolejce i tak zerkam na tego ślicznego ślimaka - poduszeczki wyszły tak słodkie tymbardziej że z twoimi motywami - buaziaki ślę Marii i gratuluje tych drobiazgów
OdpowiedzUsuńAle fajne te ślimaki :) razem tworzą super ekipę :) pozdrawiam http://karo-dekor.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudny materiał, idealnie go wyeksponowałaś tymi poduchami :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty i boskie poduchy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodusie prześliczne :))
OdpowiedzUsuńCieszę się , że i dobrzy ludzie stanęli na Twojej drodze bo tacy tez są w naszym życiu obecni i jest ich wielu :)
Śliczne podusie, miło na drodze spotkać dobre duszyczki, choć niestety ale bardzo trudno. Pozdrowionka przesyłam Magda
OdpowiedzUsuńPrawdziwa sawanna u Ciebie Honoratko:))) Świetnie, że otrzymałaś taki prezent. A ślimaki są słodkie więc biegnę zapisać się na candy:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńDziwnie się czyta o sobie, ale też jest mi niezmiernie miło, bo często spotykam się z krytyką i krzywym spojrzeniem. Już nawet przestałam wierzyć że jest we mnie coś dobrego i miłego. Dlatego Twoja reakcja i tyle ciepłych słów strasznie mnie zmieszały. Dla mnie to było takie prawie nic nieznaczące, bo tak jak powiedziałam, wylądowałoby to w śmieciach, a tak sprawiłam tyle radości - zupełnie niechcący :)
OdpowiedzUsuńMoże niechcący, ale pomyślałaś i chciałaś, a nie każdemu się chce zrobić coś miłego dla zupełnie obcej osoby, buziaki wielkie aniołku :-)
Usuńtakie mile gesty cieszą i ciepło robi sie na serduchu;)))fajnie,ze mozna w blogowym swiecie spotkac takie osoby:))poszewki zyrafowe fajne wyszły:)a dziurkaczy masz sporo;)a do czego wykorzystujesz, tez robisz kartki???Ja tez tuz tuz i zaczynam prace na calego;)wyprawka dla corki juz tez prawie gotowa;)0ale podwojna tez niebawem mnie czeka jak synus podrosnie:) ty masz od razu podwojna;)pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńKartki robię może dwa razy w roku, dziurkacze bardzo przydają się dzieciom w szkole na plastyce, a i mi do różnych dekoracji też są jak znalazł :-)
UsuńJa wierzę, że takich ludzi, którzy chcą robić coś dobrego dla innych bezinteresownie jest więcej :)
OdpowiedzUsuńJa w blogowym światku też wiele życzliwych osóbek spotkałam.
Podusie śliczne:)
Pozdrawiam i życze ci żebyś spotykała następne tak miłe duszyczki :)
Fajne,wesołe poduchy,buzia sama się do nich śmieje :)
OdpowiedzUsuńPiękny gest ze strony Mirelli ♥ Dobrych ludzi jest więcej niż nam się wydaję,przekonałam się o tym nie raz :)
......Twoje candy prawie mi umknęło,zaraz naprawie ten błąd ;)
♥