Witajcie moi kochani.
Jestem, jestem i do 7 stycznia mam wolne :-), wyspałam się za wszystkie czasy i nawet ten przedświąteczny czas gdy spałam po 5 godzin na dobę liczącą 36 godzin w końcu odespałam.
Nadrabiam to czego na Fioletowej Żyrafie nie zamieściłam.
Nieco eksperymentalnie podeszłam do tej skarbonki, jeszcze nie zdarzyło mi się kleić nigdzie śrubek.
Różniaste "żelastwo" jakie w domu znalazłam do niej przykleiłam. Prawdę mówiąc to muskałam tą skarboneczkę kilka dni, bo nie wszystko wychodziło mi tak jak bym chciała. Ale efekt mnie zadowala.
Praca została przygotowana na wyzwanie w Szufladzie "Liczby".
O prezentach w w tytule mowa, bo prezentów cała moc była.
Kupuję sobie je zwykle sama, zawsze są trafione, no i wtedy nigdy nie muszę udawać, że coś mi się podoba jak mi się nie podoba. Znacie to uczucie...? ;-)
Moja blogowa koleżanka Ola chyba rozumie mój pokręcony umysł, bo taki mi cudny prezent sprawiła, że lepszego dostać nie mogłam. U Oli w jej candy wygrałam bon na zakupy w jej sklepie z biżuterią, jak dziecko się ucieszyłam. Wybrałam sobie prześliczne, eleganckie kolczyki, jestem z nich szalenie zadowolona, uwielbiam taką biżuterię.
Jest to mój drugi prezent jaki sprawiła mi Ola w swoich candy. Ogromnie dziękuję Olu, jestem zachwycona.
Zapraszam wszystkich na zakupy u Oli, piękne przedmioty, świetny kontakt, szybka wysyłka i bardzo dobre ceny (choś być może damy o pieniądzach nie powinny mówić), polecam bo warto.
Spośród prezentów Gwiazdkowych chcę pokazać Wam przecudną książkę. Jest to kolorowanka dla dorosłych. Kolorowanie wciągnęło mnie ogromnie, w wolnych chwilach wypełniam niezwykłe grafiki.
Jest to polskie wydanie książki "Secret Garden" Joanny Basford. Grafiki są na twardych kartkach, które można wyrywać i oprawiać.
Wszystkim serdecznie dziękuję za życzenia każde możliwe :-), Gabi ściskam mocno, Szymciu przytulam i również tęsknię :-)
Pozdrawiam cieplutko choć u mnie -15stopni za oknem :-)
sobota, 2 stycznia 2016
piątek, 1 stycznia 2016
Herbatą pachnące
Witam wszystkich w nowym roku :-), wierzę, że dla nas wszystkich będzie jeszcze lepszy i bardziej kreatywny.
Dziś jest ten dzień z cyklu "Gdyby mi się tak chciało jak mi się nie chce" ;-).
Ale postanowiłam, że się wezmę za bloga i go w końcu trochę odkurzę i popiszę i poodwiedzam i w ogóle będę lepsza i bardziej koleżeńska i rozgadana ;-).
Moja Szufladowa koleżanka Modrak wprawiła mnie w niezłą konsternację, gdy zaproponowała nowe wyzwanie, czyli "Sepia". Jak to zwykle u mnie bywa przypadkiem wpadły mi w ręce zamówione nie tak dawno papiery na zakładki. No i poszalałam z nimi.
Mocna esencja herbaciana, wacik i efekt sepii osiągnięty.
Po świętach można znaleźć w szafce pod zlewem np zabłąkaną puszkę po groszku konserwowym, do tego pasująca kolorystycznie serwetka, farbka i już lampion gotowy.
Zima idzie chyba zacznę produkcję różnistych lampionów, świeczki ocieplają blaskiem pomieszczenia, to może mi cieplej od tego będzie:-D
Malowanie produktami z szafki kuchennej jest świetną sprawą. Nie tak dawno powstał u mnie kosz z papierowej wikliny, który pachnie kawą. Papierowej wikliny dopiero się uczę.
Pozdrawiam wszystkich :-). Do następnego :-)
Dziś jest ten dzień z cyklu "Gdyby mi się tak chciało jak mi się nie chce" ;-).
Ale postanowiłam, że się wezmę za bloga i go w końcu trochę odkurzę i popiszę i poodwiedzam i w ogóle będę lepsza i bardziej koleżeńska i rozgadana ;-).
Moja Szufladowa koleżanka Modrak wprawiła mnie w niezłą konsternację, gdy zaproponowała nowe wyzwanie, czyli "Sepia". Jak to zwykle u mnie bywa przypadkiem wpadły mi w ręce zamówione nie tak dawno papiery na zakładki. No i poszalałam z nimi.
Mocna esencja herbaciana, wacik i efekt sepii osiągnięty.
Po świętach można znaleźć w szafce pod zlewem np zabłąkaną puszkę po groszku konserwowym, do tego pasująca kolorystycznie serwetka, farbka i już lampion gotowy.
Zima idzie chyba zacznę produkcję różnistych lampionów, świeczki ocieplają blaskiem pomieszczenia, to może mi cieplej od tego będzie:-D
Malowanie produktami z szafki kuchennej jest świetną sprawą. Nie tak dawno powstał u mnie kosz z papierowej wikliny, który pachnie kawą. Papierowej wikliny dopiero się uczę.
Pozdrawiam wszystkich :-). Do następnego :-)
środa, 30 grudnia 2015
Z innej beczki
Cześć kochani, jak się macie? Chcę wierzyć, że już odpoczęliście po świętach i zbieracie siły na kolejne świętowanie :-).
W minionych miesiącach popracować w szkole mi przyszło. Oczywiście spełniam się tam twórczo i różne rzeczy jakie udało mi się tam wykonać chcę Wam przedstawić.
Dwa lata temu podjęłam się tego projektu. Ale dopiero w tym zrobiłam zdjęcia :-D...bo lepiej późno niż za późno :-).
Całkowicie mój pomysł i wykonanie, na który zwinęłam ponad 75m cienkiej, srebrnej tasiemki w malutkie kokardki...stąd obecnie w mgnieniu oka potrafię umotać całkiem przystojną kokardeczkę z byle czego...nauka kochani aż po wytarte opuszki palców.
Choinka ubrana tylko w szyszki z przeróżnych drzew iglastych i włoskie orzechy, wszystko wysrebrzone sprayem.
Do tego choinkowy czubek w kształcie gwiazdy zrobiony ze świerkowych szyszek.
Całość wygląda naprawdę oryginalnie, do tego migoczące niebieskie światełka przykuwają uwagę.
Chwilę przed minionymi świętami, mięliśmy piękną uroczystość z jasełkami. Moje dzieciaki w obecnym roku były kolędnikami, uszyłam im kubraczki z beżowej skórki, a moja córa miała nieść tą piękną kolorową gwiazdę. Prawdę mówiąc to nigdzie nie znalazłam, żadnych wskazówek jak taką gwiazdę można wykonać. No więc jak to zwykle...potrzeba matką wynalazku.
Gwiazda wycięta jest ze styropianu. Pragnieniem moim było żeby się płynnie kręciła i tu wykorzystałam stare łożyska kulkowe z moich kółeczek od rolek, do tego kilka śrubek, nakrętek, odbojnik. Sprawdziło się to świetnie.
Wszystko obklejone jest papierem brokatowym, a od spodu srebrnym papierem do pakowania prezentów, polecam użyć kleju polimerowego, do kupienia w marketach budowlanych.
Każda gwiazda kolędników powinna być jak najbardziej kolorowa i mieć pompony na rogach, te zrobiłam z różnokolorowych resztek włóczek, przyczepiłam do drucików i wbiłam w rogi.
Myślę, że posłuży ona jeszcze niejednokrotnie w szkolnych jasełkach.
Za pomoc dziękuję dziewczynkom z zajęć świetlicowych i panu Ryszardowi-naszemu szkolnemu konserwatorowi, który rozumie moje pokręcone pomysły ;-).
Mam mnóstwo zaległości co do prac jakie wykonałam w minionym czasie, ale o tym już wkrótce w kolejnym poście.
Pozdrawiam serdecznie :-)
W minionych miesiącach popracować w szkole mi przyszło. Oczywiście spełniam się tam twórczo i różne rzeczy jakie udało mi się tam wykonać chcę Wam przedstawić.
Dwa lata temu podjęłam się tego projektu. Ale dopiero w tym zrobiłam zdjęcia :-D...bo lepiej późno niż za późno :-).
Całkowicie mój pomysł i wykonanie, na który zwinęłam ponad 75m cienkiej, srebrnej tasiemki w malutkie kokardki...stąd obecnie w mgnieniu oka potrafię umotać całkiem przystojną kokardeczkę z byle czego...nauka kochani aż po wytarte opuszki palców.
Choinka ubrana tylko w szyszki z przeróżnych drzew iglastych i włoskie orzechy, wszystko wysrebrzone sprayem.
Do tego choinkowy czubek w kształcie gwiazdy zrobiony ze świerkowych szyszek.
Całość wygląda naprawdę oryginalnie, do tego migoczące niebieskie światełka przykuwają uwagę.
Chwilę przed minionymi świętami, mięliśmy piękną uroczystość z jasełkami. Moje dzieciaki w obecnym roku były kolędnikami, uszyłam im kubraczki z beżowej skórki, a moja córa miała nieść tą piękną kolorową gwiazdę. Prawdę mówiąc to nigdzie nie znalazłam, żadnych wskazówek jak taką gwiazdę można wykonać. No więc jak to zwykle...potrzeba matką wynalazku.
Gwiazda wycięta jest ze styropianu. Pragnieniem moim było żeby się płynnie kręciła i tu wykorzystałam stare łożyska kulkowe z moich kółeczek od rolek, do tego kilka śrubek, nakrętek, odbojnik. Sprawdziło się to świetnie.
Wszystko obklejone jest papierem brokatowym, a od spodu srebrnym papierem do pakowania prezentów, polecam użyć kleju polimerowego, do kupienia w marketach budowlanych.
Każda gwiazda kolędników powinna być jak najbardziej kolorowa i mieć pompony na rogach, te zrobiłam z różnokolorowych resztek włóczek, przyczepiłam do drucików i wbiłam w rogi.
Myślę, że posłuży ona jeszcze niejednokrotnie w szkolnych jasełkach.
Za pomoc dziękuję dziewczynkom z zajęć świetlicowych i panu Ryszardowi-naszemu szkolnemu konserwatorowi, który rozumie moje pokręcone pomysły ;-).
Mam mnóstwo zaległości co do prac jakie wykonałam w minionym czasie, ale o tym już wkrótce w kolejnym poście.
Pozdrawiam serdecznie :-)
piątek, 25 grudnia 2015
Serdeczne życzenia
W tym radosnym czasie przesyłam wszystkim serdeczne życzenia, zdrowych, spokojnych Świąt, mnóstwa radości, pomyślności. Cieszmy się tym czasem w gronie najbliższych i wypoczywajmy. Mam nadzieję że Gwiazdka przyniosła wszystkim cudowne prezenty i mnóstwo nowych pomysłów.
Wesołych Świąt!
Subskrybuj:
Posty (Atom)