Z całego serducha dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze od Was, bardzo wiele dla mnie one znaczą, dzięki dzięki :-).
Jeśli nieco czytacie mojego bloga to zapewne wiecie, że mieszkam w świętokrzyskim i z okna widzę niezwykłe Góry Świętokrzyskie, mające tajemniczą historię pełną wierzeń, magii...i czarownic.
Dziś chcę Wam przedstawić czarownicę wykonaną z myślą o kolejnym wyzwaniu w Szufladzie, jak może wiecie bawimy się tym razem w bingo. Mój wybór to liść-żółty-tkanina.
Czarownica musi mieć miotłę i charakterystyczną czapkę. Moja wygląda raczej przyjaźnie.
Liść na kapeluszu wykonała moja córa z modeliny.
Przy pasku guzik sowa.
I jeszcze trochę dawnych prac które nie zostały pokazane:
ręcznie malowana bransoletka
i ręcznie malowane kolczyki w hibiskusy
oraz całkowity recykling czyli dżinsowa bransoletka zrobiona z rolki po taśmie malarskiej
Serdecznie pozdrawiam i do następnego :-)
Wszystkie cudne, ale czarownica skradła mi serce!
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy http://uoliuoli.blogspot.com/2015/10/rocznica.html
Ola
Piękna czarownica. ;) Świętokrzyskie góry są piękne - widziałam na własne oczy. :) Bransoletki też fajne, choć nie w moim typie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czarownica wiedźmowata :)
OdpowiedzUsuńByłam na Łysej Górze i to dwa razy ,ale żadnej czarownicy nie obaczyłam :)
Honoratko ta Twoja czarownica bardzo przyjaźnie wygląda, wręcz jest wesolutka. Strasznie sympatyczna laleczka. powodzenia w szufladowym wyzwaniu Ci życzę,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czarownica pierwsza klasa bardzo ale to bardzo przyjazna :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńrezolutna czarowniczka :-)
OdpowiedzUsuńi z liściem na głowie ;-DDD
Fantastyczna czarownica a listek piękny gratuluję zdolności córci
OdpowiedzUsuńCzarownica piękna, jeśli tego typu stwory tak można określić. W bajkach są wstrętne a u Ciebie przyjazne, żadne dziecko się takiej nie przestraszy. Uwielbiam te Twoje szyjątka, ale to wiesz, nie od dziś.
OdpowiedzUsuńPozostałe zaprezentowane precjoza, super. Zdolne łapki je zrobiły.
Pozdrawiam Honoratko.)
Czarownica odjazdowa, w sam raz na zlot:)
OdpowiedzUsuńCzarowna czarownica, doprawdy oddaje jesienny nastrój panujący w jej świecie. :)
OdpowiedzUsuńCzarownica mnie zaczarowała, bo jest cudowna. Taka dopracowana w każdym szczególe. Śliczna i już. Bardzo podobają mi się tez bransoletki decoupage. Noszę się chęcią zrobienia takowej od dłuższego czasu, ale ... Twoje są świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie z Mazowsza :-)
Witaj Moje słoneczko!jak miło CIebie widzieć znowu i czytać! Czarownica jest przeurocza Kochana i jestem po prostu zachwycona Liściem Twojej Córki, Ma Kochana talent po Mamusi <3 Braznoletki są śliczne, aż sama nie wiem która mi się bardziej podoba , ale pewnie ręcznie malowana bo w końcu ręcznie malaowana hihih. Kochana nie przepracowywuj się za mocno, trzymaj się i ściskam CIebie i całuje mocno :*
OdpowiedzUsuńPrzesliczne prace ale najfajniejsza wyszla Pani ta babajaga:) świetna :) zapraszam do siebie i zaczynam obserwowac:)
OdpowiedzUsuń