Kilka dni zajęło mi zrobienie tej kompozycji z bibułkowych słoneczników. W rzeczywistości są jeszcze ładniejsze niż na zdjęciu, no i już pracuję nad kolejnymi bibułkowymi kwiatami.
Jakiś czas temu rozpoczęło się wyzwanie w Szufladzie na które w łapki wzięłam filc.
Powstał u mnie ocieplacz na kubek
i małe filcowe bombki które myślę, że powieszę w stosownym czasie na choince.
Moje kochane dzieci jak zawsze coś ciekawego starają się przygotować na wyzwanie Małych
Szufladek.
Małą dynię, córka przerobiła na ptaka cudaka,
a syn, znający moje upodobanie do żyraf zrobił takową z żołędzi.
Pozdrawiam wszystkich którzy do mnie nieustannie zaglądają i dziękuję z przemiłe słowa komentarzy.
Kwiaty bardzo mi się spodobały! Nie skusiłabyś się na mały tutorial?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Cudowne te Twoje słoneczniki:) bardzo słoneczne i takie perfekcyjne. Kubeczek też pięknie ubrałaś i bombki takie oryginalne. Zupełnie wymyślna forma:)
OdpowiedzUsuńDzieci jak widać bardzo twórcze, ptak i żyrafa to oryginały:) baardzo mi się spodobały:) uwielbiam takie dziecięce robótki.
Świetne są te słoneczniki! Wyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńsłoneczniki jak żywe :)
OdpowiedzUsuńSłonecznika jak żywe na pierwszy rzut oka uległam złudzeniu że są prawdziwe. Pięknie się prezentują. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle piękności pokazałaś. Słoneczniki super, aż się nie chce wierzyć, że mogą być piękniejsze. Filcowe bombki widziałam w Szufladzie i bardzo mi się podobają, a prace Dzieci są super i widać po kim mają te talenta. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSłoneczniki po prostu piekne. Jakbym widziała je w swoim ogrodzie. Widzę, że prace ręczne to domena całej rodzinki. Brawo. Uwielbiam jak dzieciaki zajmuja się takimi rzeczami. Tak trzymaj. Buziaki.
OdpowiedzUsuńSloneczniki jak prawdziwe !!!! Sliczne. Filcusie tez mi sie bardzo podobaja.
OdpowiedzUsuńA dzieciaki masz zdolne !!!!
Pozdrawiam goraco
Gabi
Same cudowności! Tylko pozazdrościć talentu i udanych, zdolnych Dzieciątek!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, pozostałe prace również superowe :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy zrobiłyście.
OdpowiedzUsuńPiękne bombki !!! I zdolne dzieciaczki masz !! -pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńSloneczniki sa niesamowite, jestem zachwycona. Zdolna z ciebie kobieta
OdpowiedzUsuńKochana Moja taka biedna zapracowana , a jeszcze ja CI się zwaliłam :( Zaczełam się martwić Kochana bo na maila nie odpisujesz, ale domyślałam się że pewnie nie masz nawet sekundy wolnej by to zrobić :* Kochaniutka ocieplacz na KUbek jest przecudny ! Zakochałam się <3 Wszystkie prace cudowne Kochana Ptak cudak i żyrafa sa piękne :*
OdpowiedzUsuńNie wiem dosłownie co chwalić w pierwszej kolejności, ale chyba zacznę od Twoich zdolnych dzieci - dynioptak i żyrafa są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńOcieplacz na kubek mnie zauroczył - świetne kolory! I bardzo mi się podobają słoneczniki - ponieważ jestem na etapie kwiatów z foamiranu, pomyślałam że może powinnam spróbować choć jeden mały słoneczniczek zrobić...
Pozdrawiam ciepło :-)
Piękne słoneczniki - uwielbiam je, w każdej postaci! :) Dzieci takie zdolne jak mama, super prace zrobiły. :) Ten ptaszek mnie zachwycił, żyrafa też bardzo pomysłowa.
OdpowiedzUsuńFilc fajny materiał, ja jeszcze żadnych prac filcowych nie robiłam, ale taki ocieplacz na kubek to każdy by chyba chciał mieć! :)
Pozdrawiam serdecznie ;))
Bombki bardzo pomysłowe ,jeszcze takich nie widziałam:
OdpowiedzUsuńSą oryginalne :)
Ale bynajmniej nie próżnujesz! :) Ile cacuszek - a dzieci masz bardzo uzdolnione!
OdpowiedzUsuńnowe danie: kasza w słonecznikach ;-)
OdpowiedzUsuńa nowa odmiana ptaszorka dyniastego mnie uwiodła :-D
Słoneczniki jak żywe ! Piękne
OdpowiedzUsuńObawiam się ,ze nawet gdyby doba miała 40 godzin, to i tak byś je z pożytkiem zagospodarowała :) Dzieci spisały się na medal - świetny zwierzyniec. Słonecznikami mógłby się van Gogh zachwycić, ale mnie najbardziej urzekł ocieplacz na kubek - ślicznie wykonany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brawo dla całej "trójcy" artystów. Słoneczniki, ocieplacz, bombki, ptaszor dyniowy i żyrafa, po prostu świetne.)
OdpowiedzUsuńWszystko bajeczne! Ach, te geny :)))
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy jest coś, czego nie potrafisz? Zaczynam mieć kompleksy :)))
Hmm...wyznaję zasadę, że nie ma rzeczy których nie umiem, są tylko takie których jeszcze nie robiłam;-)
Usuń