Zaszyłam się. I to dosłownie. Cisza na blogu, bo nowe gałganki przyszły, nie mogę się oprzeć i realizuję wszystkie projekty.
Ostatnio bardzo fajnie szyje mi się saszetki nerki, są świetne, idealne na spacer, rower, rolki czy wycieczkę.
Ja już się bez nich obyć nie potrafię.
Tę nereczkę zgłaszam do wyzwania DIY - zrób to sam "Idziemy na wycieczkę"
Druga nerka w całości czarna, ozdobiłam ją kwadratowymi ćwiekami. Przez co ma w sobie delikatny pazur.
A my głównie zwiedzamy piękny Sandomierz. Mieszkam bardzo blisko tego uroczego miasteczka i wciąż odnajduję tam niezwykłe zakątki, często nieznane turystom.
Moje dzieciaki to nieskręty okrutne ;-D
Na miłe dobranoc są jeszcze tulipany...wiosną powiało ;-)
Bardzo wszystkich pozdrawiam, dziękuję, że tak licznie do mnie zaglądacie :-)
Cuuudnie Kochana szyjesz :)) Razem z ta nowoscia dzisiejsza co na fb mi mignela bzyczek :)))) Honoratko szyj szyj ,ale sie nie zaszywaj dbaj o siebie Kochana !!! Z przyjemnoscia dopisalam sie do zabawy u Ciebie , hmm a moze Ty przylaczysz sie u mnie jak znajdziesz chwilke :)))Buziaki :))
OdpowiedzUsuńPiękne nereczki, ta czarna szczególnie mnie zachwyciła, ale obie super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńooooo Kochana!!! Wygraną masz w kieszeni! A w sumie to w nerce hihih. Wygląda rerwelacyjnie! Ja uwielbiam nerki, są takie poręczne :) Buziaczki Słoneczko
OdpowiedzUsuńSuper są te Twoje nerki, chyba się skuszę i też taką uszyję :)
OdpowiedzUsuńCudne prace tworzysz.
OdpowiedzUsuńSuper nerki, fantastyczne kolory :)
OdpowiedzUsuńSuper szyciowe prace, podziwiam! a tulipany - oj takie to mogłabym mieć ew pokoju u siebie :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nereczki 😊 ja dopiero zaczynam przygodę z szyciem, mam nadzieję że kiedyś dojdę do takiej wyprawy 😊 pozdrawiam! Gosia
OdpowiedzUsuńŚwietna i praktyczne! Idealne nawycieczkę! Dziękuję za udział w wyzwaniu D.I.Y. czyli zrób to sam.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej folkowej nerce :)
OdpowiedzUsuńSuper uszytki! A co to są nięskręty?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam skąd to słówko do mnie przyszło, ale mówię tak o moich dzieciach gdy nie mogą przez chwilę ustać spokojnie. W efekcie wychodzą takie radosne zdjęcia, gdzie jedno poprawia pasek, a drugie coś w rękach ogląda...ja tylko im powiedziałam, żeby stanęły swobodnie ;-)
UsuńCudna ta nereczka! Dziękuje za udział w DIY.
OdpowiedzUsuńa księdza Mateusza spotkałaś? ;-D
OdpowiedzUsuń