poniedziałek, 2 stycznia 2017

Szyjemy fartuszek

Witajcie
Przecież nie mogłam się poddać, odpuścić... absolutnie nie. Akademia szycia na blogu DIY mnie motywuje do wykonania rzeczy przydatnych mi w domu, a fartuszek to prawie niezbędnik w kuchni.
Moja kuchnia jest niebiesko biała, zatem wybór kolorów stał się oczywisty, wzór w kropeczki też przypadkowy nie jest :-))).

Zdjęcia nie powalają jakością, ale dzisiejszy pogodowy niż nie był mi sojusznikiem i dostatecznej ilości światła nie miałam.



Oczywiście najpierw wycięłam wszystkie elementy, wymiary ich są nieco mniejsze niż w tutorialu, bo ja gabaryty mam nieduże.

Obszyłam wszystkie potrzebne brzegi.


Zwykle brzegi przeszywam jeden po drugim, nie obcinając nitki, jedynie rygluję szew  przy każdym początku i końcu szytego elementu. I wychodzi właśnie taki zszytek wszelkich elementów. Dopiero później je rozcinam ;-)


Wymyśliłam sobie, i to już bardzo dawno temu, że chcę mieć fartuszek z kieszonką i mało tego to koniecznie koroneczka musi się pojawić. Zatem musiałam ją naszyć :-)



Tak ostatecznie wyszedł karczek:


Górny trok doszyłam zygzakiem


Przygotowałam dół fartuszka według instrukcji i zszyłam z karczkiem.

Tak oto wygląda efekt mojego popołudniowego szycia :-)



Mam nadzieję, że post spełnia wytyczne:-)


Serdecznie pozdrawiam


13 komentarzy: