Korzystając z kilku spokojniejszych dni, z moją córką wyjęłyśmy glinkę polimerową.
Jest to materiał, który daje bardzo szerokie możliwości.
Amelka bardzo lubi bransoletki z różnymi przywieszkami. Zatem ulepiłam maleńkie babeczki i donuty, dzbanuszek to już jej dzieło.
Jest też maleńkie haftowane serduszko, bo w Szufladzie jeszcze trwa kwietniowe Wyzwanie "Feeria barw". Zapraszam wszystkich do udziału.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
bardzo słodkie prace! Słodkości wprost do zjedzenia ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :) Jesteś wszechstronnie utalentowana :) Jestem pod wrażeniem :) Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńSuper prace:)
OdpowiedzUsuńO rany, jakie piękne rzeczy ulepiłaś, piękna ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńno...no....cała familia wspaniale uzdolniona! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak takie maleństwa ulepiłyście...chyba krasnoludkami! :DDD
ale smacznie u Ciebie:D
OdpowiedzUsuńPiękne prace a słodkości... do zjedzenia! :)
OdpowiedzUsuńJakie to cudne! Cieszą się oczy do takich słodkich drobiazgów!
OdpowiedzUsuń