Wczorajszy dzień spędziłam na odpoczynku i leniuchowaniu w łóżku, najprawdopodobniej nadwyrężyłam przyczepy mięśniowe w klatce piersiowej i bolało przy każdym ruchu. Ale wcale nie przeszkadzało mi to frywolitkować, wręcz ucieszyłam się, no i dostałam rano kakao do łóżka, tak mój syn o mnie dba :-).
Kwiatuszki są warstwowe i oczywiście posyłam je do wspólnej zabawy we frywolitkowanie u Reni.
Ostatnio mój czas spędzam na robieniu frywolitkowych kwadracików, o tej akcji pisała Justynka. Przyznam, że to świetny trening frywolitkowy, kółeczko, łuczek i łączenie, rzeczy proste. Ja się wciąż uczę, nie mam poczucia, że moje frywolitki są doskonałe i bardzo dużo wykonywanie tych kwadracików mi dało, już to widzę w płynności pracy czółenkiem, aż chce się więcej i naprawdę kocha się frywolitkę.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Śliczne kwiatki, baaaaardzo kolorowe i takie tryskające energią. Cudne. A kwadratów to narobiłaś mnóstwo, nawet więcej niż ja i na zdjęciu wyglądają perfekcyjnie. Fajnie, że się dołączyłaś do akcji "różowy kwadrat" Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam!:)
OdpowiedzUsuńCudnie te kwiatuszki wygladają :)Podziwiam cierpliwośc w tych dzierganiach :)
OdpowiedzUsuńCuda!!!
OdpowiedzUsuńSo colourful & playful !!!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatuszki, a kwadracikami mnie zaskoczyłaś, a właściwie ich ilością:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki, kolorowe i radosne :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kwiatuszki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki,kolorowe aż mi się zamarzyła wiosna:)
OdpowiedzUsuńAż zapachniało wiosną, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki :))
OdpowiedzUsuń