poniedziałek, 2 grudnia 2019

O lisku co ukradł księżyc

Witajcie
Po minionym black friday to półki w sklepach koralikowych są tak przetrzebione, że wiatr hula ;-). Jak żyć jak koralików mi braknie, depresja gwarantowana. Nie przyznam się ile mam koralików, masa liczona jest w kilogramach, ale to przecież i tak za mało ;-) Kiedyś do projektu brakło mi trzech brązowych koralików i były to trzy kluczowe koraliki do mojego szczęścia. Siostra mnie uratowała wykopując z dna szafy swoje zalegające "tohosie". Wymagało to ogromnej determinacji, żeby się tam dostać, bo to najgłębsza szafa w rodzinie, ale moje wyszczerzone zębiska i błyszczące, szczęśliwe oczy na widok pudełka po lodach pełnego "tohosi" chyba były tego warte.

Dziś najnowsza, bo wczorajsza praca. Jest to bombka z liskiem. Słodziak kradnie serce. Dziergałam go z doskoku, bo tamten tydzień był bardzo intensywny, ale udało mi się go skończyć wczoraj wieczorem.
Bombeczka ma 6 cm średnicy zrobiłam ją ze szklanych koralików Toho w rozmiarze 11/0


Schemat na tę bombkę przygotowała Alina Khmelevskaya. Nieco go zmodyfikowałam.


 Niecałe pięć metrów nanizanych koralików. Szydełko wzięłam nieco większe niż ten Clover 0,9 mm, który jest na zdjęciu i przerabiałam Tulipem 0,9 mm. Niby to samo, ale nie to samo, bo tylko Clover ma wymierzone szydełka mikrometrem i to co jest na nim napisane jest prawdą. Jednakże nie skreślam żadnych szydełek, bo nie kieruje się napisami na nich, a tym czy są odpowiednie dla danej nici i robótki.


 Kuleczka ma robiony każdy rząd osobno, nieco więcej pisałam Wam o tym w poprzednim poście.




Do kuleczki doczepiłam złocista zawieszkę, bo ta szmaragdowa zieleń bardzo pasuje do złota :-)


Koralikowo szydełkową bombkę z racji tego, że jest wykonana ze szklanych koralików zgłaszam do konkursu w Art Piaskownicy "Szkło"




Serdecznie pozdrawiam i ściskam ;-)



15 komentarzy:

  1. Gdzie można znaleźć schemat

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękna ozdoba, choinka w takich bąbeczkach to cudo. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. No piękna! zachwycająca ozdoba, nigdy nie sądziłam że szydełkowe bombki tak mi się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmiczne są te Twoje bombki , co jedna to ładniesza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo !!!.
    Fantastyczne!!!
    Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Pośród całego rękodzieła, wielu prac, które nazywam klonami są takie perełki, oryginały, inne niż wszystkie i to są Honoratko Twoje bombki. Są niesamowite, eleganckie i tak precyzyjnie wykonane, że zawsze podziwiam je z szeroką otwartą buzią. Masz niesamowity talent!! I tylko 6 cm..., wow chylę czoła. Lisek jest piękny!!!! Powodzenia w zabawie! Trzymam kciuki :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. PRZEPIĘKNA ! Ty chyba chcesz abym ja z zieleniała z zazdrości :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko już tu moje poprzedniczki napisały, co ja myślę. Ale zachwyt mój muszę i ja wykrzyknikami opatrzyć. CUDOO!

    OdpowiedzUsuń
  9. Do koralikowych bombek przymierzam sie trzeci rok i na przymiarkach sie kończy, tym bardziej podziwiam Twoje prace:) Wszystkie cudne!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wyszywałam z koralików.
    Twoja jest pięknista.
    Moje gratulacje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne bombki tworzysz, lisek jest prześliczny :) Misterna praca. Wydobycie pudełka z koralikami z dna szafy musiało być niczym odnalezienie skrzyni ze skarbami. Przynajmniej tak to sobie wyobraziłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej ależ słodziutki jest ten twój rudzielec ;-) Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam i życzę powodzenia:-)

    OdpowiedzUsuń