Witajcie
Około miesiąca temu zaczęłam swoją przygodę z koralikami. Pracuje się z nimi bardzo przyjemnie choć uwielbiają uciekać. Tym samym kupiłam kilka bardzo urokliwych labradorytów, z myślą o obrobieniu ich koralikami bądź sutaszem.
Obszycie go haftem koralikowym nie było skomplikowane. Choć jeszcze brak mi praktycznych umiejętności, uczyć się trzeba duuużo:-).
To pierwsza moja krwatka z koralików, jak ją zrobić nauczyła mnie córcia. Tak już jest, że ona ma więcej czasu na oglądanie kursów i eksperymenty :-).
U jubilera dobrałam do niego dość długi, srebrny łańcuszek. Pasuje doskonale :-).
A żeby nie było tylko koralików to na zakończenie kolorowe, wiosenne girlandy :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Piękny wisior :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam labradoryty. Zauważyłam, że obok tych kamieni nie mogę przejść obojętnie. Mam już małą kolekcję, a wciąż nie mogę się zdecydować na ich oprawę.
OdpowiedzUsuńTwój wisior bardzo mi się podoba, łącznie z tym że zawiesiłaś go na łańcuszku.
Cudowny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńPieknie wyszedl
OdpowiedzUsuńAle Ty to zdolniacha Jesteś Honoratko :) W każdej technice sprawdzasz się doskonale :) Same piękności powstają :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wisior, gratuluję zdolności manualnych i cierpliwości :) Widać, że bardzo pracochłonna biżuteria, ale efekt pracy śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prześliczny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny wisior
OdpowiedzUsuńPiękne i na pewno czasochłonne, tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny wisior Honorato!
OdpowiedzUsuńA moje labki jeszcze nawet nie rozpakowane , buuu...
Śliczny wisior , bardzo ładny i nie powiedziała bym , że to pierwsza Twoja prace tego typu ?:)
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Nominowałam Cię do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńPiękny wisiorek. I w życiu nie pomyślałabym, że to dopiero początek Twojej przygody z koralikami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Piękne, naprawdę ładnie Ci to wychodzi. :)
OdpowiedzUsuńCudny wisiorek ..trudno uwierzyć,że to początek Twojej przygody z koralikami
OdpowiedzUsuńPiękny wisior, a girlandy bardzo pogodne!
OdpowiedzUsuńUściski:))