Oj długo mnie nie było, długo, ale cóż wiosna przyszła pracy więcej i nie wyrabiam się ze wszystkim. Zdjęć prac różnych do pokazania mam nie mało, więc zapraszam do oglądania.
Owieczka już ma swoją nową właścicielkę, mieszka w kraju tulipanów.
Dostała jeszcze do łapki serduszko z wyhaftowanym imieniem tylko zdjęć nie mam.
Uszyłam także poszewki na poduchy, klasyczny patchwork, pikowane.
Matury się rozpoczęły, a my w Szufladzie zaproponowałyśmy niezupełnie egzaminacyjny temat "Geometria". Niezmiennie i serdecznie zapraszam do udziału w naszych zabawach.
Chcę Wam także pokazać szyte tulipany, stworzyłam je do naszego Szufladowego Magazynu.
A moja córeczka mi je podpisała.
Czasem wciska mi do ręki właśnie takie słodkie, małe karteczki, to jest takie miłe, zachowuję je na pamiątkę :-). Kochane te moje dzieciaki :-).
Pozdrawiam wszystkich cieplutko:-).
Owca rewelacyjna :), Zośka podobno się z nią nie rozstaje :), a tulipanki śliczne :)
OdpowiedzUsuńowca rewelacja potwierdzam po poprzedniczce, cudna sama bym taką chciała
OdpowiedzUsuńOwieczka bardzo piękna , i te wszystkie cudne detale dodają jej uroku :) Bardzo miło dostać takie karteczki moja córcia jeszcze za mała na pisanie liścików :) Tulipany piękne :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpiękne prace. Najpiękniejsza karteczka na świecie, na takie momenty warto czekać...mam nadzieję, że się doczekam.
OdpowiedzUsuńPiękne prace a owca jest przeurocza:)
OdpowiedzUsuńSwietna ta Twoja owieczka Honoratko;) Z boku wygląda śmiesznie, jak taka przygarbiona staruszka... Poduszeczki i tulipany też fantastyczne;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńHonorciu owieczka jest przesłodka ,a tulipany fantastyczne ,wyglądają jak żywe .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wszystko super a owca obłędna !!! Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPiękna owieczka a te tulipany jak żywe :)
OdpowiedzUsuńOwieczka,cudownista!!!
OdpowiedzUsuńCudenka !!!!!! Te tulipany naprawde jak zywe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Gabi
Honoratko, coś ten kraj tulipanów pokochał Twoje szyjątka. Owieczka super, już widzę jak Zosia uwielbia przytulać ją przed snem, tak jak moja wnusia Jokiego przez Ciebie uszytego. Podusie ekstra, tulipany z karteczką od córci za serce chwytają.
OdpowiedzUsuńWiosna w pełni, pozdrawiam wczesnym rankiem.)
owieczka śliczniutka :) a tulipanki jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńOwca jak marzenie! Aż żałuję, że nie jestem dzieckiem bo już bym truła mamie, że taką chcę:)
OdpowiedzUsuńŚliczności u Ciebie. Owca jest świetna i te detale! Tulipany pięknie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś... i cudne rzeczy tworzysz! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOwieczka jest śliczna i ma każdy detal starannie dopracowany .:)
OdpowiedzUsuńdawno BEEEksy nie było ;-D
OdpowiedzUsuńślicznota
czy to taka metafora czy rzeczywiście na emigracje ją wysłałaś?
i jakie cudne guziczki dorwałaś!
a ja mam w kotki ;-P
Siostra mi takie guziczki sprawiła ;-), szaleństwo tyle różniastych teraz mam.
UsuńJakoś te maskotki czują owczy pęd ku zachodowi ;-) :-D
Daleko owieczka się udała - myślę, że wiele radości przyniesie.
OdpowiedzUsuńTulipany z satyny(?) świetnie wyglądają, tak ładnie się błyszczą. I geometria jak najbardziej na czasie, bardzo ładnie wygląda na tych poduszce pierwszej i jej negatywie.
Pozdrawiam.
Tulipany z atłasu zrobiłam, takiego cieniutkiego. Dziękuje za miłe słowa :-)
UsuńOwieczka jest śliczna, lubię takie zestawy kolorystyczne :-). Poduszka i tulipany - ekstra!
OdpowiedzUsuń