Witajcie.
Naprawdę nie mam nic do matki natury, ale dlaczego akurat na mnie padło, że w pełnię księżyca spać nie mogę. To jest kilka nocy w miesiącu, kiedy księżyc zasnąć mi nie pozwala, a jak już to źle śpię i budzę się nad ranem. Czuję się jak by mnie walec rozjechał. Czy Wy też tak macie?! I zapewniam Was wilkołakiem nie jestem :-).
Rozpisałam się na dobre, no bo cóż zrobić jak takie zaległości się zrobiły.
Dziś między innymi chcę pokazać Wam poduchy jakie długo czekały na swoją realizację. Wzór świetny, pomysł pierwszorzędny, gdy tylko go usłyszałam przyklasnęłam z radością. Ale były problemy, bo najpierw próbowałam wzór szablonu, jaki przygotowałam, przenieść za pomocą gąbeczki na tkaninę, ale nie były to idealne linie, bo wszystko podsiąkało, tragedia. No i tu poległam i długo nie mogłam się zebrać, żeby spróbować inaczej. W końcu wzory narysowałam markerem do tkanin i wypełniłam farbką przy użycia pędzla.
I ten efekt już mnie zadowolił :-)
Uszyłam również kolejną saszetkę nerkę, tym razem wykrój przerobiłam tak, aby powstały dwie przegródki.
Połączenie tych kolorów zawsze przykuwa moją uwagę.
Bardzo fajne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Super i poduchy i saszetka :) Dobór kolorów w saszetce świetny :)
OdpowiedzUsuńSzwagier przeszczęśliwy z poduś Kochana, wspaniała robota !
OdpowiedzUsuńŚwietne i oryginalne poduszki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :) Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPieknie "uszytki" 😃 A po praniu ta farbka sie nie rozmaże?
OdpowiedzUsuńNie rozmaże się, to specjalna farba do tkanin, dodatkowo utrwalona wysoką temperaturą. Testy sprawdzające jej robiłam, nic się nie działo :-)
UsuńWow, ekstra podusie! Przyciągają wzrok :D
OdpowiedzUsuńSliczne prace.
OdpowiedzUsuńCo do spania i ksiezyca, tez tak mam....Bardzo zle spie a rano nie moge sie pozbierac....Po prostu cierpie.Nawet kawa nie pomaga !!!
Pozdrawiam goraco
Gabi
Fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńpromieniotwórcze poduchy...? ;-D
OdpowiedzUsuń