Rozpędziłam się z postami, ale tak musi być, bo od poniedziałku czeka mnie chodzenie po lekarzach, no i w międzyczasie jakieś zakupy szkolne trzeba będzie zrobić. Choć zwykle takie rzeczy to kupuję pierwszego września, no bo po co się spinać wcześniej ;-).
Piękne, tropikalne lato trwa w najlepsze, często z bardzo gwałtowną pogodą. Wcale nie tak dawno przeżyłam najstraszniejsze w moim życiu gradobicie, nigdy czegoś takiego nie widziałam. Mnóstwo roślin w moim ogródku zostało zniszczonych. Pogoda w tym roku nie rozpieszcza roślin, najpierw śnieg i mróz w maju, później ciągły deszcz, teraz susza i gradobicia.
Ale w te upały to aż korci, żeby coś bardziej kolorowego, egzotycznego tworzyć. Ja dość ambitnie wzięłam się za pierwszą bransoletkę robioną peyotem i koralikami toho 15. Dużo czasu nad nią siedziałam, nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest to tak bardzo czasochłonne. Mój wzór jest i tak mało skomplikowany, powtarza się, ale podziwiam te dziewczyny, które tworzą takie bransoletki z motywami niepowtarzalnymi, jak np. kwiaty. Do maleńkich toho oczy z czasem przywykną, ale doszywanie do robótki koralik po koraliku jest bardzo żmudne. Tym bardziej cieszy mnie efekt jaki osiągnęłam. Zdarzało mi się kilkakrotnie, że pomyliłam koraliki i prułam nawet po dwa rządki, ale mój perfekcjonizm zawsze bierze górę.
Jak widzicie kredkami przygotowałam sobie profesjonalny schemat :-)
Szerokość bransoletki zależna była od końcówki - krokodylka, moje mają 3 cm. A żeby było jeszcze bardziej egzotycznie koniecznie zawieszka z najpopularniejszym liściem tego lata, czyli monsterą, kupiłam je w kieleckim MarMon.
Serdecznie pozdrawiam i bardzo Wam dziękuję, że zostawiacie tak wiele miłych słów :-)
Bransoletka cudna, podziwiałam już w szufladzie. Piękne połączenie różnych odcieni zieleni, no cud-miód. Cierpliwość podziwiam, ale rękodzieło akurat tej cechy bardzo wymaga. Twoje wysiłki zdecydowanie zostały nagrodzone, bo powstała piękna praca. Pozdrawiam serdecznie i gorąco :-)
OdpowiedzUsuńWow, piękna bransoletka w cudnych kolorach! podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka :)Podziwiam Cię za to" dłubanie "koralików , bo ja myślałam , że oślepnę !
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudne - dziękuję :)
O rajuśku, jaka to misterna robota :) Pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńja tu widzę żmiję! ;D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła. Kolory idealne na lato :-) Mam pytanie techniczne, te krokodylki podklejasz czy tylko na zacisk? Jeszcze ich nie używałam w bransoletkach, a bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPodklejam je, samo zaciśnięcie na niewiele się zdaje, koraliki są szklane i malutkie, przy większej sile nacisku mogą pęknąć.
UsuńTwoja bransoletka jest zachwycająca, bardzo misternie wykonany wzór i pięknie dobrane barwy koralików. Wszystko cudowne i bardzo egzotyczne - prawdziwy żar tropików. Jednak Twoja praca miała publikację 01 sierpnia jako jeden z pięknych projektów inspiracyjnych w wyzwaniu "Szuflady" i tym samy niestety nie może być brana pod uwagę w naszej zabawie zgodnie z punktem 3.3 Regulaminu. Bardzo mi przykro bo szalenie mi się podoba, ale takie są zasady. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńP.S. Ananaski podziwiam, są genialne.
Inka-art/DT DIY.
No dobrze, wszystko rozumiem :-), mój błąd, nie doczytałam regulaminu, zgłoszenie usunęłam. Jednakże jest mi ogromnie miło i dziękuje za słowa uznania :-)
UsuńPrzepiękna bransoletka. Dziękuje za udział w zabawie DIY. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bransoleta
OdpowiedzUsuńCudownych kolorów użyłaś, jest na prawdę tropikalnie:) Podziwiam twój zapał do koralików^^
OdpowiedzUsuń