A więc koraliczków ciąg dalszy :-). Wciągnęły mnie bez reszty. Dziś prezentuję bransoletkę z serii Cellini, ja je pieszczotliwie nazywam Celinkami.
Jak widzicie mam małego pomocnika - naszego chomiczka :-)
Gotowa Cellini.
Przypomina mi muszelki :-)
Bransoletkę posyłam do Wakacyjnej zabawy biżuteryjnej na blogu DIY - zrób to sam
Pozdrawiam serdecznie :-)
Przesliczna ♥♥♥ Podziwiam za cierpliwosc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
Gabi
Piękność nad pięknościami!
OdpowiedzUsuńprzepiekna praca
OdpowiedzUsuńFantastyczna :) Miałaś uroczego pomocnika :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna - i dobór kolorów, i to jak się koraliki układają. Podziwiam cierpliwość. Pomocnik przemiły - nie podkradał koralików ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zielony, zabłąkany koralik leżał na biurku i tylko tego jednego "odkurzył" ;-)
Usuńprzepiękna!
OdpowiedzUsuńWOW! Aż mi dech zaparło! Niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w zabawie DIY. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
Piękna bransoletka, cudo wyplotłaś :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńObłędna praca, jestem nią zauroczona. Dziękuję za kolejny piękny projekt jaki zgłosiłaś w naszej biżuteryjnej zabawie i życzę powodzenia. Inka-art DT/DIY Przy okazji - dziękuję ślicznie że zechciałaś dołączyć do grona Obserwatorów mojego bloga - jest mi niezmiernie miło, zapraszam do mnie w wolnym czasie :-)))
OdpowiedzUsuńfantastyczna!
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka i faktycznie przypomina muszelki:-)
OdpowiedzUsuń