Jakieś dwa miesiące temu z moją córcią wymyśliłyśmy, że zrobimy sobie kolczyki z takimi samymi kryształkami rivoli, wybrałyśmy sobie opalizujące, fioletowe kryształki Swarovski, dla mnie 12 mm dla Ameli 10 mm. Amelka zrobiła sobie fajne, delikatne kolczyki, a moje czekały i czekały...do wczoraj.
Niebawem zaproszę Was na blog mojej córki, bo już zbiera swoje prace i powolutku zaczyna publikować :-).
Rivoli 12 mm czyli zaczynamy od 32 koralików toho rozmiar 15 i dalej już prosty peyot
Wymyśliłam sobie takie skromne pikotki.
Kolczyki biorą udział w Wakacyjnej zabawie biżuteryjnej na blogu DIY - zrób to sam
Pozdrawiam serdecznie :-)
Śliczne kolczyki , a córka niech pokazuje swoje prace jak ja :***
OdpowiedzUsuńNo nie !! Ja nie mogę oglądać takich CUDOWNOŚCI na Twoim blogu !!
OdpowiedzUsuńMusze wybrać się kiedyś na naukę koralikowania :)
Kolczyki są prześliczne i noś je z dumą :)
Cudowne, w moim ulubionym kolorze! piękne! pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolczyki, już same w sobie muszą byc ozdobą. POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie, że córka dzieli z Tobą pasję. :)
OdpowiedzUsuńKolczyki wyglądają fantastycznie!
Piękne kolczyki;)Musicie razem wyglądać zachwycająco;))
OdpowiedzUsuńCudowne - bardzo eleganckie, szkoda że nie pokazałaś jak wyglądają założone na uchu - taka fotografia jest wymogiem w naszej zabawie.
OdpowiedzUsuńMoże szybciutko uzupełnisz wpis o tą jedną fotkę. Inka-art/ DT DIY
Edytowałam i dodawała zdjęcia w poście widocznie omyłkowo skasowałam to jedno, uzupełnię :-)
UsuńŚwietnie Honoratko - bardzo dziękuję - to zdjęcie jest potwierdzeniem, jak pięknie prezentują się Twoje kolczyki założone na uszy - wspaniale wyglądają. Dziękuję ślicznie za wszystkie piękne prace zgłoszone do naszej zabawy i życzę powodzenia. Inka.
Usuń